Wreszcie po trzech miesiącach mam projekt domu . Jakie mam wrażenia? Duży .... Aż ciut za duży . Teraz mnie zaczyna nieco przerażać podjęcie decyzji o budowie. Jejeku, czy tylko ja tak mam ? Tak czuję nieco stracha.
A oprocz tego wlazłam dzisiaj na wagę. Szok. Ja - zawsze bardzo szczpła zrobiłam się całkiem pulchną kobietką . Nawet nie wiem, czy to dobrze, czy źle. Ciut schudnąć trzeba to pewne!!!
A oprócz tego . dzisiaj nieco miałam spokojny dzień. Rano byłam w kościele. W ulubionej katedrze zmienił sie organista...Jejeku jak fałszuje:))) Już woloałam jak nie było muzyki. Lubię katedrę - bo cieplutko w kościele i mądre kazania... Potem trochę pracy, potem obiadek i tak juz prawie koniec dnia... Wieczorem mała butelka wina pękła ). We wtorek jadę do starostwa składać wniosek o decyzje na budowę domu. No :))) Teraz trzeba za mnie mnie trzymać kciuki.
We wtorek też jadę , rozmawiac z murarzami ... No będzie wesoło ..i na co mnie to było:)). Buziaki :)
?
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Wady i zalety mieszkania na wsi
Tak sobie myślę...Dla wielu mieszczuchów zamieszkanie na wsi może budzić mentalny problem... Daleko wszędzie, nie ma autobusów, tramwajów - ...

-
Dojeżdżamy do Dworca Termini. Szukamy naszej kwaterki.Oj szukamy...Chodzimy z wydrukowanymi mapkami z google maps. I nic znaleźć nie możemy ...
-
Może i nieduży dzisiaj śnieg i mróz, ale utrudniał życie. Rano Grześ odwiózł mnie do pociągu do pracy. Ślisko było bardzo, jechał powoli, ni...
A może zdjęcie projektu byś wrzuciła? Bo się zaciekawiłam! A poza tym - trzymam kciuki za udaną przemianę w Wiejską Babę ;)))
OdpowiedzUsuńale zazdroszczę tak budować od podstaw..
OdpowiedzUsuń