środa, 23 stycznia 2013

Pierwsze problemy - Postanowienie

Niestety, zdarzyło się to, czego się ciut obawiałam. Przyszło postanowienie, że trzeba w terminie 7 dni złożyć poprawnie sporządzone dokumenty, Czyli jutro odbieram dokumenty, jadę do projektantki, potem ona poprawia i trzeba w przyszłym tygodniu złożć prawidłowe dokumenty.
A potem zobaczymy.

Jakby powiedział Smerf Maruda...jak ja nie cierpię Tych smerfów.

A oprócz tego w Urzędzie - urzędnicy jak zwykle...jeden nic nie wiem, drugi mówi , że tak można... - bo moze pani naczelnik pozwoli ... to się wkurzyłam i zapytałam...a właściwie - to jak jest w rozporządzeniu ? - bo to chyba jest dla nich wykładnia...

życie nie jest jednak bajką ....w pracy też słyszy się głośno o zwolnieniach pracowniów, a ja tu się na budowę domu chcę pokusić ...

Ależ ja jestem naprawdę dziwne stworzenie. Popadam w dobre nastroje i nastroje zupełnego przygaszenia. Nie ukrywm , że się boję - szczególnie w tak trudnych  czasach.

1 komentarz:

  1. Tylko głupcy się nie boją Adelinko. Normalny, rozsądny człowiek czuje strach przed konsekwencjami swoich wyborów. A normalna kobieta popada w zmienne nastroje. Jesteś wiec kochana absolutnie normalnym stworzeniem. Pozdrawiam i wspieram.

    OdpowiedzUsuń

Wady i zalety mieszkania na wsi

Tak sobie myślę...Dla wielu mieszczuchów zamieszkanie na wsi może budzić mentalny problem... Daleko wszędzie, nie ma autobusów, tramwajów - ...