Coś atawistycznego jest w palącym się ogniu. Nie sądzicie. W budynku robi się coraz zimniej, postanowiliśmy w budynku zainstalować mały piecyk. Piecyk kupiliśmy na alllegro za 170 zł , do tego rury w miejscowym sklepiku. Oj byłam zachwycona jak po raz pierwszy rozpalaliśmy piecyk. Sama nawet pogrzebaczem dołożyłam parę szczapek drewna. Co prawda nie zdążyło się jakoś specjalnie nagrzać , bo wracaliśmy - ale przez te parę chwil czułam się jak Westalka....
A oto pierwszy piecyk w moim małym adelinkowym świecie,,,,
piątek, 25 października 2013
niedziela, 13 października 2013
Jesień
Oj nie było mnie tu 4 miesiące. Dużo w moim życiu zmian. Najważniejsza - domek stoi. Jeszcze co prawda nie gotowy do zamieszkania, ale coraz bliżej. Tynki są, przygotowane instalacje do rozłożenia. Przyznaję troszkę mnie przerósł finansowo, ale kogo nie przerasta... Teraz gotowy będzie parter, a potem reszta. Drzewo na zimę narąbane, piecyk typu koza zakupiony... A do zamieszkania coraz bliżej...
Wiecie, to naprawdę piękny domek !
Wiecie, to naprawdę piękny domek !
Subskrybuj:
Posty (Atom)
Wady i zalety mieszkania na wsi
Tak sobie myślę...Dla wielu mieszczuchów zamieszkanie na wsi może budzić mentalny problem... Daleko wszędzie, nie ma autobusów, tramwajów - ...
-
Najbardziej ulubione miejsce na świecie - mój domek. Wreszcie mogę posiedzieć na swojej kanapie, sącząc kawę i patrząc ze spokojem czy bę...
-
Dzisiaj rano termometr pokazywał - 17 .Siarczyste mrozy, a w domu na Mazowszu 24. Psy wpuściliśmy do kotłowni - wcale nie mają ochoty na wyc...