niedziela, 28 grudnia 2014

Chorowite święta...

Okazało się, że nie jest tak w życiu idealnie. Święta  miały być huczne, a były przechorowane. Temperatura, kaszel, kater . Wigilia była przechorowana , I dzień świąt poczułam się ciut lepiej. Pierwszego dnia pojechałam wieczorem do Warszawy i tutaj pogoda mnie zaskoczyła. Drogę powrotną jechaliśmy w zimowej aurze, samochody jechały  40 km/h na drodze szybkiego ruchu .
A potem znowu do łóżka.
Aparatu nawet nie wyciągałam.
A codziennie rano niedaleko domu chodziły sarny po trzy, cztery. Piękny widok.
A i piękna rzecz. W święta przyszła moja sąsiadka z talerzem pełnym ciasta . Czy w mieście często zdarzają się takie zachowania sąsiadów ? Mam nadziję, że Wasze święta były jednak przyjemniejsze.

niedziela, 7 grudnia 2014

Wieś i globalna wioska.



Nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło- jak mówi stare polskie przysłowie. I przyznam mu rację w tym wypadku. Przenosząc się ne najpiękniejszą wieś na świecie (czytaj - gdzie mam domek) nie sądziłam, że zdobycze cywilizacji są przede wszystkim dla mieszkańców miast . Telefon , internet na kablu z neostrady , dobrze działające komórki i Internet bezprzewodowy to piękne idee, ale w odległości 50 km od  stolicy już właściwie niedostępne. Cóż. Przez parę miesięcy jakoś to znosiłam, TV satelitarnej nie zamierzałam mieć ( od czego wszak jest interent), książki piękna rzecz, ale jednak dostępu do prognozy pogody online nie zastąpią , a i zamawianie rzeczy w sklepach interetowych na okrzyk nie działa …  Orange odmówiło założenia kabla…jako nieopłacalne ( choć światłowód biegnie parę metrów od domu .. Internet bezprzewodowy właściwie nie działa…  Zrezygnowana całkowicie podpytywałam innych szczęśliwców zamieszkałych na wsi jak sobie radzą . Ale wszystko stało w miejscu. W Warszawie podpytywaliśmy sprzedawców w salonach sieci komórkowych , ale ich profesjonalizm był podobny do zawodowstwa królika i to niekoniecznie w robieniu małych króliczków … W końcu zamówiwszy  nową kuchnię( jednak przez Internet)  , pojechałam do nieodległego Wyszkowa  po jej odbiór – i tu nagle w małym sklepiku , dowiedziałam się więcej niż w pięknych salonach warszawskich galerii. Łącznie z tym , gdzie i  u kogo mogę nabyć antenę do wzmacniania sygnału gsm. No i po zakupie, zainstalowaniu na kominie i pięknej instalacji na ścianie …obwieszczam Mam Internet …jestem na wsi częścią globalnej wioski !!!!

Wady i zalety mieszkania na wsi

Tak sobie myślę...Dla wielu mieszczuchów zamieszkanie na wsi może budzić mentalny problem... Daleko wszędzie, nie ma autobusów, tramwajów - ...