sobota, 9 stycznia 2016

Rzym 3, Koloseum, Łuk Konstantyna, Ołtarz Ojczyzny

Wstajemy rano, budzi nas gwar wielkiego miasta. Od razu wyznaczamy plan dnia. Ponieważ mieszkamy w centrum miasta nie musimy kupować biletów, żeby dostać się do ważnych zabytków miasta. Spokojnie możemy wszędzie pójść na piechotę.
Zaczynamy od Koloseum



Koloseum wzniesione w latach 70-72 do 80 ne przez dynastię Flawiuszów nie zrobiło na mnie specjalnego wrażenia. Ale wielkie wrażenie zrobiło za to Forum Romanum



Było ciepło, ale nie upalnie. Cieszyłam się, że wybrałam taką porę roku na wyjazd! Obiadek zjedliśmy w jednej z setek pizzerii rzymskich - pizza na wagę :). Nie lepsza niż te, które robię w domu.
A potem jeszcze Plac Wenecki i Ołtarz Ojczyzny Pomnik Wiktora Emanuela II
Wieczorkiem po całym dniu na nogach z przyjemnością zalegliśmy po długim prysznicu w łóżeczku , stawiając sobie stoliczku winko kupione w supermarkecie i odpoczywając zastanawialiśmy się co zobaczyć i co zwiedzić następnego dnia cdn.


2 komentarze:

  1. Pięknie, pozazdrościć
    Może i włoska pizza przereklamowana, ale zjeść trzeba :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Przedeptałam te miejsca wokół Forum Romanum ale na obiad obok pomnika Wiktora Emanuela zjadłam najlepsze w życiu lody. Trzy porcje. Pizzy spróbowałam w Neapolu i naprawdę było warto!

    OdpowiedzUsuń

Wady i zalety mieszkania na wsi

Tak sobie myślę...Dla wielu mieszczuchów zamieszkanie na wsi może budzić mentalny problem... Daleko wszędzie, nie ma autobusów, tramwajów - ...