czwartek, 21 lutego 2013

Czekanie....

Znowu czekanie, na uprawomocnienie decyzji. Zresztą co mi tam... I tak zima mocno trzyma, więc nie mam co marudzić- na razie z budową nie ruszę. Pozostaje mi siedzenie w domu, sprawdzanie cen materiałów budowlanych, przeliczanie, przeliczanie, przeliczanie...Realia każdej sytuacji sa różne od marzeń. Tak jest i tak będzie. Życie zaplanowane zupełnie nie jest adekwatne do realnego, ale to źle czy dobrze?  Pytanie z tych , na które nie ma odpowiedzi.
Dzisiaj patrząc na jeden z blogów, zauroczyłam się. Zdjęcie słońca, nieba... Piękne widoki.
Ostatnio chwilami ogarnia mnie nostalgia. Chęć powrotu do minionych ułamków chwil, wspomnienia jakiś okruchów życia.  Śniadania na tarasie z widokiem na Morze Środziemne... Kolacje w ciepłym klimacie...  Ale też chwile obecne, pełne ciepła, mimo że aura dookoła zimowa.   Wierzę, że jeszcze mnie takie chwile czekają.
A tak nawiasm mówiąc muszę znowu zaprzyjaźnic się z aparatem fotograficznym, bo zaczynam tęsknic do zdjęć.

2 komentarze:

  1. Po pierwsze - chociaż realia bardzo różne od marzeń to marzyć a potem planować zawsze warto. Po drugie - Morze Śródziemne i dobrze, niech zostanie wspaniałą inspiracją a śniadania i kolacje w naszym umiarkowanym klimacie - porywające i powalające - niedozastąpienia.
    Po trzecie - z aparatem fotograficznym zaprzyjaźnić się zawsze warto.

    OdpowiedzUsuń
  2. Adelko, to wielka przyjemność wypić poranną kawę w promieniach wschodzącego słońca, wokół świergot ptaków ... nie trzeba innych klimatów, u nas jest tak pięknie, już niedługo posmakujesz; gratuluję pozwolenia, szybko Ci to poszło, u nas jakoś długo ... pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń

Wady i zalety mieszkania na wsi

Tak sobie myślę...Dla wielu mieszczuchów zamieszkanie na wsi może budzić mentalny problem... Daleko wszędzie, nie ma autobusów, tramwajów - ...