Klops. Nie mam zdjęć, ale niestety mieszkam 50 km od działeczki i znowu jakieś przeziębienie mnie wzięło. Co oznacza, że mogę się tylko domyślać, że zasypało moje Adelinkowo. Oznacza to także zero prac przy budowie domu do przynajmniej 15 kwietnia.
Śledzę blogi dziewczyn, które narzekają na zimę na wsi. A mnie się marzą takie widoki. Ciepły kubek z herbatą i widok na las.Napalone w piecu i spokój dookoła. Bardzo do tego tęsknię ...bardzo. A na razie mogę jedynie leżeć w łóżeczku. Chwilowo nawet mi się nie chce robić porównań pomiędzy stropem z terrivy a stopem betonowym. Przyjdź Pani Wiosno, bo bez Ciebie nie mogę nawet marzyć o stawianiu swojego domku !
piątek, 22 marca 2013
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Wady i zalety mieszkania na wsi
Tak sobie myślę...Dla wielu mieszczuchów zamieszkanie na wsi może budzić mentalny problem... Daleko wszędzie, nie ma autobusów, tramwajów - ...

-
Dojeżdżamy do Dworca Termini. Szukamy naszej kwaterki.Oj szukamy...Chodzimy z wydrukowanymi mapkami z google maps. I nic znaleźć nie możemy ...
-
Może i nieduży dzisiaj śnieg i mróz, ale utrudniał życie. Rano Grześ odwiózł mnie do pociągu do pracy. Ślisko było bardzo, jechał powoli, ni...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz