sobota, 7 stycznia 2017

Zima i zimno na Mazowszu.

Rano obudziliśmy się przed szóstą - na termometrze - 20 stopni. W sypialni 21, a w salonie 22. Grześ dorzucił do pieca. Widać, że zimno, powietrze przejrzyste i jasne niebo. Musieliśmy pojechać do Pułtuska do mechanika. Ubrałam się naprawdę ciepło, w samochodzie było przyjemnie, ale ubrania jednak trochę ważyły. A potem zamarznięty Bug w Wyszkowie, śliskie drogi. U mechanika szybko się uwinęliśmy, potem wstąpiliśmy na cmentarz w Obrytem - odwiedzić grób kuzyna, który wiele lat był proboszczem w tamtejszej parafii. Zapaliliśmy znicze. Przypomniałam sobie jak ksiądz Andrzej uwielbiał oglądać jazdę figurową na łyżwach, jak doceniał sportowców. Jak oglądaliśmy zawody - ksiądz Andrzej, mój tata ( który był od niego parę lat starszy) i ja... Jak zawsze siadał z moją mamą i ciocią przy stole na uroczystościach rodzinnych . Wspominać będę  jego uśmiech i pogodę ducha . A kiedy wróciliśmy do domu, przywitały nas psiaki i weszłam do domu  - od razu poczułam się dobrze. Home sweet home. I jak dobrze usiąść na swojej kanapie, popatrzeć na świece, powiedzieć parę słów do kochanego człowieka  i wreszcie odpoczywać ....
A na dworze minus 15 i temperatura wciąż  maleje....







Zamarznięta rzeka w Wyszkowie


Kościół w Obrytym 

Okolice kościoła w Obrytem 

Droga przy domu 


Moje psiaki na działce

Koza używana jest rzadko, ale ogień ma w sobie coś magicznego.Prawda?

2 komentarze:

  1. U mnie przy minus 20 na zewnątrz, w gabinecie plus 17 ale ja tak lubię. A świeczki na okrągło, przez całą zimę, 10 % emerytury tak wypalam !!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Dawno nie zaglądałam, a przecież po sąsiedzku. Teraz już błoto, ale jak był snieg chodziłam na spacer na górki na Mostówce, to obok Ciebie.Widoki boskie na wrzosowiska.
    Najwyższe górki , następne są dopiero pod Siedlcami ( tzw. Wysoczyzna Mazowiecka).
    Dlaczego rzadko używasz kozę? świetnie dogrzewa dom od środka, pozwalając zatrzymać ciepło prawem termosu. Mam ogrzewanie gazowe- właśnie dlatego, żeby z węglem i drewnem się nie męczyć. To była najlepsza decyzja. Za styczeń zapłaciłam 223 zł za gaz do ogrzania sporego domu i wody ciepłej ( bez oszczędzania, normalne użytkowanie domowe). To równowartość 1/4 tony węgla=nic. Aby do wiosny! żurawie już pzryleciały, niedługo nad Bugiem zakoczują łąbędzie jak co roku.

    OdpowiedzUsuń

Wady i zalety mieszkania na wsi

Tak sobie myślę...Dla wielu mieszczuchów zamieszkanie na wsi może budzić mentalny problem... Daleko wszędzie, nie ma autobusów, tramwajów - ...